Wczoraj podeszła do mnie na jednej z osiedlowych uliczek dziewczyna. Na oko kilka lat młodsza ode mnie (lekko po dwudziestce), bardzo zapłakana. Powiedziała, że ukradli jej torebkę, w której miała portfel, dokumenty, komórkę, klucze od mieszkania. Zapytała więc, czy mogłabym pożyczyć jej na moment swój telefon, by mogła zadzwonić do rodziców, aby po nią przyjechali.
stokkete @ 123rf.com
Zawsze ufam swojej intuicji, nigdy mnie nie zawodzi. Tym razem nagle poczułam, że zapala mi się w głowie czerwona lampka ostrzegawcza, mówiąca: Nie, nie dawaj! Powiedziałam, że niestety nie wzięłam z sobą komórki (co było akurat nieprawdą, mój telefon spokojnie leżał na dnie torebki) i nie mogę jej pomóc.
Nagle pojawiła się jakaś kobieta, która przyglądała się całemu zajściu. Stwierdziła, że jestem bezduszna i szybko wyjęła swoją komórkę i podała dziewczynie. Ta jednak, zamiast dzwonić do kogokolwiek, rzuciła się do biegu i nagle zniknęła pomiędzy blokami. Próbowałam ją gonić, ale szybko zniknęła mi z oczu.
To nie jest tak, że pomaganie ludziom jest złe. Ja robię to bardzo często, wpłacam pieniądze na psy ze schroniska, przynoszę zakupy starszej sąsiadce. Ale jeśli intuicja Wam coś podpowiada, słuchajcie jej!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04