Za pół roku wychodzę za mąż, ślub będzie tylko cywilny, po nim obiad w restauracji dla trzydziestu osób. Ostatnio nasze rodziny (moje i narzeczonego) spotkały się, żeby omówić pewne sprawy.
otnaydur @ 123rf.com
Wtedy powiedziałam im, że zawsze marzyłam o ogromnej, białej, typowo księżniczkowej sukni i nie zamierzam rezygnować z tego tylko dlatego, że nie będziemy mieli ślubu kościelnego.
Oni jednak zakrzyczeli mnie (zwłaszcza obie mamy). Podobno powinnam poszukać sobie jakiejś zgrabnej garsonki, ewentualnie skromnej sukienki, ale koniecznie krótkiej. Kurczę, przecież to NASZ ślub i bardzo chciałabym wyglądać na nim tak, jak to sobie wymarzyłam.
Narzeczony jest po mojej stronie, ale to raczej typ człowieka bezkonfliktowego i stwierdził po prostu, że nie chce się w tę sprawę za bardzo wtrącać. Muszę jeszcze dodać, że to rodzice w dużym stopniu finansują nam ten ślub i przyjęcie, jesteśmy jeszcze studentami i nie stać nas na to, zarabiamy póki co niewiele.
Ale bardzo mnie to boli, że ktoś chce rządzić tym, w jakim stroju mam wystąpić na swoim własnym ślubie i przyjęciu weselnym. Czy jest w tym coś dziwnego, że chcę do urzędu stanu cywilnego ubrać się w ten sposób? Nie chcę żadnej garsonki ani sukieneczki, chciałabym w tym dniu wyglądać naprawdę wyjątkowo! Jak przekonać do tego rodzinę? Pomocy!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04