Za trzy tygodnie biorę ślub, prawie wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. Mamy z narzeczonym problem z jego ojcem. Co prawda nie jest on alkoholikiem, ale już niejeden raz było tak, że gdy sobie wypił, stawał się nieznośny, agresywny, dogadywał wszystkim i wrzeszczał. Sama kilka razy byłam świadkiem tego typu zdarzenia.
Narzeczony już kilka razy rozmawiał z nim, prosił, żeby ojciec powstrzymał się od picia w ten szczególny dzień albo wypił lampkę wina czy trochę szampana. Mam wrażenie, że on dla świętego spokoju mówi, że tak właśnie będzie, a tak naprawdę po prostu upije się i będzie oprawiał jakieś cyrki.
Coraz poważniej zastanawiamy się nad tym, żeby wesele było jednak bezalkoholowe (wódka miała być kupiona na ostatnią chwilę). Ale nie wiemy, jak zareagują na to inni goście. Z drugiej strony wesele ma się raz w życiu, nie chciałabym, żeby na moim było nudno i drętwo i żeby goście źle je wspominali z tego powodu.
Co zrobić w takiej sytuacji? Naprawdę bylibyśmy przeszczęśliwi, gdyby on tego dnia albo całkowicie zrezygnował z alkoholu, albo przynajmniej wypił symboliczną ilość. Jeśli zacznie robić coś głupiego, ciężko nam będzie go opanować, a przecież nie wyrzucimy do z imprezy. Jak postąpić, żeby wilk był syty i owca cała?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04