Kiedyś godzinami snułam się po domu, przeglądając czasopisma i oglądając telewizję. Między 16.30 (wtedy właśnie wracam z pracy) a położeniem się spać nie robiłam właściwie nic sensownego. Uważałam jednak, że odpoczywam i jest mi to zdecydowanie potrzebne po ośmiu godzinach spędzonych w biurze.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Wszystko zmieniło się któregoś październikowego poranka. W jednym z programów śniadaniowych był reportaż o wolontariacie. Patrzyłam na ludzi, którzy pomagają innym i widziałam w ich oczach prawdziwą pasję, radość, coś, czego zdecydowanie w moim życiu nie było. Jeszcze tego samego dnia postanowiłam, że i ja spróbuję, przecież na pewno nic nie stracę, a gdy mi się nie spodoba, zawsze mogę zrezygnować i powrócić do swojego dawnego trybu życia.
W ten oto sposób zostałam wolontariuszką w domu opieki dla starszych i schorowanych ludzi, zaczęłam też udzielać się w pobliskim schronisku dla zwierząt, pomagam w zbiórkach pieniędzy dla chorych i niepełnosprawnych dzieci. Co się zmieniło w moim życiu? Właściwie wszystko!
Chociaż kilka dni w tygodniu wracam do domu prawie o dwudziestej, nie czuję zmęczenia, tylko wielką energię, którą dają mi inni ludzie. Czuję się potrzebna, wiem, że są ludzie, którzy na mnie liczą i nie mogę ich zawieść w żadnym wypadku. To była jedna z lepszych decyzji w moim prawie sześćdziesięcioletnim, samotnym dotąd życiu.
I jeszcze jedno – w schronisku poznałam przemiłego pana Włodka, właśnie piekę dla niego szarlotkę, bo za dwie godziny tu będzie.
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04