Kiedyś myślałam, że ślub to najpiękniejszy dzień w życiu, taki, w którym wszystko jest magiczne, wyjątkowe, niezwykłe. No, a mój okazał się zupełnie inny.
itsmejust @ 123rf.com
Wychodziłam za mąż na początku czerwca, pod koniec maja pogody były po prostu idealne, wyśnione, około 25 stopni, słońce, zero chmur. W przeddzień ślubu dokładnie tak to wyglądało. Nadszedł ten dzień i…już od rana całe niebo zasłane było chmurami, a koło południa rozpadało się na dobre. Z wizażystką byłyśmy umówione na 9.00, miała umalować mnie, mamę i świadkową, więc doskonale zdawałyśmy sobie sprawę z tego, że potrzebuje sporo czasu.
Dojechała na 11.00, bo niedaleko mojej miejscowości był poważny wypadek, więc i korki. Ale to jeszcze nie koniec kłopotów. Kilka godzin przed ceremonią zaczął mnie strasznie boleć brzuch (pewnie z wrażenia), więc chyba godzinę spędziłam w wc z przerwami na picie lekarstw na biegunkę. W kościele, już po przysiędze, mąż nadepnął mi na sukienkę, więc stałam przez chwilę zgięta w paragraf, szepcząc do niego: Zejdź z sukienki, zejdź z sukienki! Pierwszy taniec wyszedł nam zdecydowanie średnio, rosół podali zimny, tort zdecydowanie za słodki, a wujek Wiesiek upił się i podrywał matkę chrzestną mojego małżonka (obok siedział jej mąż, wściekły jak osa).
Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie ten dzień. Owszem, każdy mówił, że ślubno – weselne wpadki są nieuniknione, ale myślałam, że to tylko puste słowa. Ale wiecie, co? I tak to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu i teraz, po kilku miesiącach, leżymy i wspominamy go już prawie we troje – ja, mąż i dzidziuś w moim brzuchu!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04