Już od dzieciństwa różniłam się od moich koleżanek. Zamiast malować paznokcie, wolałam czytać książki, licealne randki zastępowałam wizytami w muzeum czy bibliotece, a opowieści o nastoletnich miłostkach historiami na temat sytuacji politycznej na świecie.
Nie, nie jestem brzydka, podobam się facetom i kilka razy byłam w lepszych lub gorszych związkach. Jednak jestem chyba zbyt niezależna, za bardzo cenię sobie moją wolność, swobodne wysypianie się w szerokim łóżku, samodzielne mieszkanie, żebym miała ochotę to zmieniać.
Musicie też wiedzieć, że pochodzę z małej miejscowości, właściwie niewielkiej wioski na południu naszego kraju. Niebawem kończę trzydzieści lat i praktycznie WSZYSTKIE moje koleżanki i znajome są żonami, mają dzieci albo przynajmniej dumne chodzą z zaręczynowym pierścionkiem na palcu.
Teraz mieszkam w stolicy i bardzo to sobie cenię, tutaj każdy jest anonimowy, sąsiad nie gapi się na człowieka zza płotu, nie komentuje jego życia, sposobu bycia, ubierania…Jednak kiedy tylko zjawiam się w rodzinnych stronach, słyszę istną litanię próśb i życzeń. Wszyscy (na czele z moją mamą, babcią i ciotkami) pytają, czy wreszcie sobie kogoś znalazłam, kiedy przywiozę narzeczonego. Według nich to jest „ułożenie sobie życia”. I dokładnie nikt nie rozumie tego, że ja chcę inaczej, nie planuję zamążpójścia, dzieci, zupek, kupek i tego całego bałaganu. Wolę w sobotnie poranki leżeć do południa z książką w łóżku niż szykować śniadanie dla rodziny, czy to naprawdę jakaś wyjątkowa sytuacja?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04