Za miesiąc wybieram się z narzeczonym na ślub do jego dobrego kolegi. Wszystko byłoby super – gdyby nie fakt, że ja kompletnie nie mam co na siebie włożyć. Noszę rozmiar 44 i sukienki dla tego typu kobiet wyglądają po prostu okropnie.
Iryna Kalchenko @ 123rf.com
Już pomijam fakt, że jak ognia unikam wszelkich spódniczek czy sukienek, zdecydowanie najlepiej czuję się w spodniach albo legginsach i przedłużanych tunikach.
Chciałabym prezentować się na tym ślubie i weselu dobrze, zamierzam iść nawet do kosmetyczki i fryzjera, no ale najgorszy problem jest z tym, co mam na siebie włożyć. Wiem, że przez ten czas zbyt wiele nie schudnę, a nawet jeśli, to najwyżej kilka kilogramów.
Byłam już w trzech galeriach handlowych, przymierzałam jakieś kiecki, ale kiedy widziałam swoje odbicie w lustrze, zdejmowałam je z siebie praktycznie z płaczem, bo wyglądałam po prostu jak jakaś starsza, okrągła pani z brzuszkiem. Masakra. Cieszę się, że mój mężczyzna akceptuje mnie taką, jaką jestem, ale chciałabym bardzo podczas tej wyjątkowej uroczystości nie przynieść mu wstydu i prezentować się naprawdę ładnie i kobieco mimo nadprogramowych kilogramów.
Może Wy mi poradzicie? Jestem w stanie wydać na strój maksymalnie 300 złotych, buty już mam, bardzo wygodne, z miękkiej skórki. Ale co na siebie włożyć?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04