Kobiece Wyznania - Strona 24

Kobiece Wyznania: Nigdy nie chciałam mieć hucznego wesela, uważam tego typu imprezy za...

Nigdy nie chciałam mieć hucznego wesela, uważam tego typu imprezy za przeżytek i całkiem zbędne wydawanie pieniędzy. Po co mam zapraszać ciocię Zytę z Radomia, skoro ostatni raz widziała mnie, gdy byłam małą dziewczynką? Zawsze mówiłam, że obiad w gronie najbliższej rodziny po ślubie w zupełności wystarczy, lepiej wybrać się w jakąś egzotyczną podróż poślubną.

Wyznania: Pochodzę z dość biednej rodziny. Mama krawcowa, tato spawacz i pięcioro dzieci...

Pochodzę z dość biednej rodziny. Mama krawcowa, tato spawacz i pięcioro dzieci. Nigdy nam się nie przelewało, ale jakoś wiązaliśmy koniec z końcem. Po skończeniu liceum zdecydowałam się na wyjazd do Warszawy, choć wychowałam się na niewielkiej wsi na Podlasiu.

Kobiece wyznania: Zawsze wydawało mi się, że facet powinien być wyższy od kobiety, tylko wtedy...

Zawsze wydawało mi się, że facet powinien być wyższy od kobiety, tylko wtedy stanowią naprawdę ładną parę i nie wyglądają razem po prostu śmiesznie. Spotykałam się zwykle z chłopakami powyżej 190 cm – ja z moimi 170 cm naprawdę prezentowałam się z nimi bardzo w porządku, mogłam też założyć buty na wysokim obcasie.

Kobiece Wyznania: Moi sąsiedzi z klatki schodowej to od niedawna małżeństwo lekko po...

Moi sąsiedzi z klatki schodowej to od niedawna małżeństwo lekko po trzydziestce, mają kilkuletnią córeczkę. Gdy tylko się wprowadzili, przyszli się przywitać. Fajna, sympatyczna rodzina – pomyślałam.

Wyznanie: Historia miała miejsce wiele lat temu. Byłam wtedy...

Historia miała miejsce wiele lat temu. Byłam wtedy bardzo wygadaną pięciolatką, spędzającą wakacje u babci. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że jej siostra nazbyt często pożycza od niej pieniądze i miewa potem problemy z ich oddaniem.

Anonimowe wyznanie: Kilka miesięcy temu poznałam Adama. Ujął mnie początkowo swoim...

Kilka miesięcy temu poznałam Adama. Ujął mnie początkowo swoim pięknym uśmiechem, z czasem zauważałam też inne zalety. Spotykaliśmy się coraz częściej i było nam ze sobą naprawdę dobrze.