Karola poznałam dwa miesiące temu. Pracuję w banku, on przyszedł z zapytaniem kredytowym. Jakoś tak szybko zaiskrzyło między nam. Następnego dnia zjawił się przed siedemnastą (wtedy wychodzę do domu) i zapytał, czy pójdę z nim na spacer. Niedługo później było wspólne kino, teatr, kolacja w restauracji. Wszystko zapowiadało się świetnie. Gdy pewnego dnia zaprosił mnie do siebie, zgodziłam się bez wahania
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Przygotował pyszne jedzenie, była nastrojowa muzyka, dobre wino. Założyłam nową, czerwona sukienkę, zrobiłam staranny makijaż, skropiłam się moimi najlepszymi perfumami. Nie jesteśmy już dziećmi i spodziewałam się, że ten wieczór zakończyć się może wspólnym śniadaniem. Jednak do niczego takiego nie doszło.
W pewnej chwili nawet starałam się sama coś zainicjować (widziałam bowiem, że on tego nie robi), ale bezskutecznie. Pomyślałam, że być może nie chce się spieszyć i doszłam do wniosku, że to nawet dobrze. Jednak gdy podobna sytuacja powtórzyła się kilka razy (zarówno w jego mieszkaniu, jak i u mnie) nie wytrzymałam i palnęłam: Chyba ci się nie podobam, skoro nie jesteś mną zainteresowany w tych kwestiach.
Karol w odpowiedzi nie rzucił się na mnie w ogniu namiętności, nie zaczął tez mnie całować ani rozpinać guzików mojej koszuli. Poprosił, żebym usiadła i oznajmił mi…że jest impotentem. Próbował się leczyć, jak do tej pory przyniosło do marne skutki. Dodał, że jestem najpiękniejszą kobietą na świecie, ideałem, że mnie kocha. Łzy zaczęły kapać mi po policzkach, bo zdałam sobie sprawę ze swoich uczuć.
Tylko czy będę mogła stworzyć związek z mężczyzną, który ma tak duże problemy z „tymi” sprawami? Owszem, raz czy dwa próbowaliśmy, ale skutek był średni. Karol zapewnia, że kuracja za pewien czas zacznie przynosić zdecydowanie lepsze rezultaty. Wiem, że seks nie jest w związku najważniejszy – ale jest ważny. Czy zatem powinnam nadal trwać przy nim? Nie wiem, jak to będzie, kiedy nic się w tej kwestii nie zmieni…
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04