pamiętnik

#20 Ana – Twoja przyjaciółka na całe życie

Cześć! To już moja ostatnia kartka z pamiętnika… Miło mi, jeśli byłaś tu ze mną przez te wszystkie 20 kartek. Równie miło mi, jeśli zaczynasz od końca i spotykamy się dopiero tutaj. Nie znam Cię, ale myślę, że zaglądając właśnie do moich wpisów, w jakiś sposób jesteśmy podobne. Może walczysz z Anoreksją? Może walczy z nią ktoś bliski Twemu sercu? A może po prostu temat Anoreksji został Ci zadany do opracowania na kolejne zajęcia w szkole ;) Może mi powiesz?

#19 Samopomoc - Wyznania ex-Anorektyczki

Samopomoc – jedyne słowo klucz w całym procesie dojścia do zdrowia. Jedyna właściwa odpowiedź na pytanie: Jak pomóc Anorektyczce? Skąd to wiem? Z autopsji i… od Was samych. To Wy powiedzieliście mi, że żadne leki, żaden szpital, żadna terapia jest niczym, jeśli my, Anorektyczki, same przed sobą nie staniemy i nie powiemy głośnie NIE DLA ANOREKSJI!!!

#18 Jak pomóc Anorektyczce?

Jeśli w Twoim bliskim otoczeniu jest ktoś, na kim Ci bardzo zależy i widzisz zmagania tej osoby z chorobą jaką jest Anoreksja, na pewno chcesz zrobić wszystko, co w Twojej mocy, by jej pomóc. To zrozumiałe. Każdy z nas ma podobne, jeśli nie takie same uczucia, kiedy widzi, jak kochana osoba niszczy samą siebie.

#17 Z.K.A. – Zamknięty Krąg Anorektyczek

Jest to nieoficjalny Krąg. Z.K.A. czyli Zamknięty Krąg Anorektyczek powstał w mojej głowie w wyniku rozmów z dziewczynami i kobietami, które przez to się w pewien sposób prześlizgnęły. Niektóre nawet bardzo chciały na Anoreksję zachorować i podpytywały jak w to „wpaść”, by osiągnąć wymarzone efekty…

#16 Szykanowanie Anorektyczek

Zdecydowanie częściej spotkamy się z niemiłymi komentarzami względem osób wyjątkowo otyłych. Dużo łatwiej części z nas jest się z nich naśmiewać, nie mając bladego pojęcia czy dana osoba cierpi na nadwagę w wyniku własnego zaniedbania czy jest to efekt jakieś choroby, choćby i na tle psychicznym! Jednak jak się okazuje, Anorektyczki również mogą i są wytykane palcami, o czym przekonałam się na własnej skórze.

#15 Bulimia – mniejsze zło?

Rodzina zazwyczaj się cieszy, kiedy widzi, że w końcu zaczęłaś jeść, prawda? Nie przerywają Ci, choć mogą być w lekkim szoku, że do tej pory nic nie jadłaś, a nagle pochłaniasz trzecią dokładkę dwudaniowego obiadu i jeszcze prosisz o deser!