Kobiece Wyznania - Strona 31
Kobiece Wyznanie: Mam dziwne przeczucie, że mój facet mnie zdradza...
Jestem z moim facetem od pół roku, do tej pory wszystko układało się jak należy. Ostatnio jednak pewna rzecz nie daje mi spokoju. Otóż on nigdzie nie rusza się bez swojego telefonu, bierze go nawet pod prysznic. Nigdy nie dał mi co prawda jasnego powodu do zazdrości, ale przyznam szczerze, że teraz zaczęłam się nad tym zastanawiać.
Rok temu poznałam Roberta, wydawał się naprawdę miłym facetem…
Przystojny, szarmancki, ustawiony…poznałam go dwa lata po rozwodzie, w momencie, w którym stwierdziłam, że dobrze byłoby się z kimś wartościowym związać, bo życie w pojedynkę nie jest dla mnie. Zaczęliśmy się umawiać – najpierw był teatr, potem kino, jeszcze później wypady do restauracji. Trzeba przyznać, że Robert maił gest, nie pozwolił mi płacić za siebie.
Kobiece wyznanie: Nie chcę wyjść za mąż, czy to takie dziwne?
Już od dzieciństwa różniłam się od moich koleżanek. Zamiast malować paznokcie, wolałam czytać książki, licealne randki zastępowałam wizytami w muzeum czy bibliotece, a opowieści o nastoletnich miłostkach historiami na temat sytuacji politycznej na świecie.
Wyznanie: Od dziecka lubiłam jeść. Pierogi z truskawkami babci, tak obficie polane śmietaną...
Od dziecka lubiłam jeść. Pierogi z truskawkami babci, tak obficie polane śmietaną i posypane cukrem. Wszelkie ciasta i ciasteczka, chrupki, zapiekane kanapki z żółtym serem i bekonem- co jak co ale apetyt zawsze miałam znakomity. Moje dzieciństwo przypadło na czasy, kiedy lekarze wcale nie przestrzegali rodziców przed przekarmianiem ich pociech, dlatego zawsze dostawałam tyle jedzenia, ile chciałam.
Kobiece Wyznania: Zawsze interesowali się mną starsi ode mnie faceci. Nigdy też nie...
Zawsze interesowali się mną starsi ode mnie faceci. Nigdy też nie wyobrażałam sobie związku z kimś młodszym – tacy wydawali mi się zawsze szalenie niedojrzali i dziecinni.
Wyznanie: Z całkiem nieźle prosperującej rodziny staliśmy się jej nędznymi szczątkami
Kiedy byłam mała, zawsze bardzo zazdrościłam dzieciakom, których rodzice się rozwodzili. Tak, zazdrościłam, a nie współczułam, bo zawsze kupowali im wtedy najlepsze ciuchy, gry i zabawki, żeby tylko były po ich stronie. W tym samym miesiącu Nintendo od mamy i Xbox od taty – to naprawdę robiło wrażenie. U mnie w domu był pod tym względem nudno, nigdy jakichś ogromnych uczuć u moich rodziców nie dostrzegłam, ale nie był też zdrad, awantur czy bicia.
Wybrane dla Ciebie
-
8 błędów, które sprawiają, że sprzątanie ciągnie się w nieskończoność
-
Urlop macierzyński w 2020 roku - WAŻNE INFORMACJE
-
7 najpiękniejszych imion dla Twojej córki
-
Dlaczego powinnaś jeść jabłko każdego dnia? Poznaj niesamowite właściwości tego owocu
-
Sztuczki wielkich wizażystów. Tego wcześniej nikt Ci nie powiedział!
-
Szczupły brzuch w 3 tygodnie - marzenie każdej kobiety