Kobiece Wyznania - Strona 74

Kobiece Wyznania: W 5 miesiącu okazało się, że moja ciąża jest zagrożona...

Gdy zaszłam w ciążę, razem z mężem płakaliśmy dosłownie z radości, bo trzy lata starań w końcu przyniosły upragniony efekt. Oczyma wyobraźni widzieliśmy już piękny, urządzony w pastelowych barwach pokoik, mnóstwo pluszaków, czuliśmy niemal ten piękny zapach. Zapach małego Dziecka. Naszego Dziecka.

Pomocy! Co mam z tym zrobić?: Wczoraj mój mąż powiedział mi, że to, że straciłam nasze dziecko....

Wczoraj mój mąż powiedział mi, że to, że straciłam nasze dziecko, to wyłącznie moja wina. Owszem, dość późno dowiedziałam się o tym, że jestem w ciąży- na początku jej objawy brałam za skutki przemęczenia, niedospania, nieodpowiedniej diety.

Postanowiłam skończyć relację bez zobowiązań z moim znajomym, ja go kocham...

Myślałam, że to będzie super układ.  Dwoje dorosłych, w pełni świadomych, lubiących się ludzi, którzy zgadzają się na niezobowiązujące spotkania z korzyścią dla obu stron. Naprawdę wydawało mi się, że relacja friends with benefits znakomicie sprawdzi się w naszym przypadku. Jak bardzo się myliłam…

Wyznanie: Przyjaźń, miłość? Sama nie wiem! Mawia się, że mężczyzna i kobieta nie mogą się...

Mawia się, że mężczyzna i kobieta nie mogą się przyjaźnić. Chyba jest w tym nieco prawdy… Janek był moim towarzyszem zabaw już od wczesnego dzieciństwa. Mawia się czasami, że ludzie znają się od piaskownicy, ale w naszym przypadku naprawdę tak było. Potem trafiliśmy do jednej podstawówki, oczywiście siedzieliśmy w tej samej ławce.

Wyznanie: Odkąd urodziła się nasza córeczka, właściwie nigdzie z mężem nie wychodziliśmy...

Odkąd urodziła się nasza córeczka, właściwie nigdzie z mężem nie wychodziliśmy, woleliśmy poświęcić czas naszemu dziecku. Teraz mała skończyła dwa lata, dobrze się rozwija, jest bardzo wesoła i towarzyska. Pomyśleliśmy sobie więc, że chcielibyśmy pójść na „randkę”, pojechać w takie piękne miejsce położone 50 kilometrów od naszego miejsca zamieszkania i zostać tam na jedną noc.

Od kilku miesięcy mam problem... Jak poradzić sobie po rozstaniu?

Przyjaciółka twierdzi, że nie mam czego żałować, że ten związek trwał „tylko” osiem miesięcy, że jestem śliczna i na pewno niedługo kogoś sobie znajdę, bo przecież tego kwiatu jest poł światu. Łatwo powiedzieć, a tymczasem ja nie wiem, jak poradzić sobie po tym rozstaniu, jak się podnieść, co z sobą zrobić…