Kobiece Wyznania - Strona 57

Anonimowo wyznajemy: Od dwóch lat pracuję w dużym secondhandzie. Bardzo lubię ubrania...

Od dwóch lat pracuję w dużym secondhandzie. Bardzo lubię ubrania i modę, więc wydaje mi się, że dobrze trafiłam. Oczywiście mamy umowę z szefową i pozostałymi dziewczynami, że gdy w dostawie trafi się jakiś superciuszek, my mamy prawo jego pierwokupu i to ze zniżką 50%. Kupiłam w ten sposób sporo modowych perełek, koleżanki też.

Wyznanie: Od trzech lat jestem sama, mój poprzedni związek skończył się z wielkim hukiem...

Od trzech lat jestem sama, mój poprzedni związek skończył się z wielkim hukiem. Okazało się, że byłam wielokrotnie zdradzana (w tym raz nawet z naszą dość dobrą wspólną znajomą), przepłakałam przez to wszystko wiele nocy, ale jakoś w końcu się pozbierałam i doszłam do wniosku, że ten drań najwyraźniej na mnie nie zasługiwał, skoro zachowywał się w tak żałosny sposób.

Anonimowo wyznajemy: Sporo ostatnio mówi się wszędzie o asertywności, o tym, żeby potrafić powiedzieć....

Sporo ostatnio mówi się wszędzie o asertywności, o tym, żeby potrafić powiedzieć komuś NIE, że zdrowy egoizm się opłaca. Ja jednak kompletnie nie potrafię nikomu niczego odmówić i ostatnio zdałam sobie sprawę z faktu, że niestety ludzie chyba to wykorzystują.

Wyznanie: Za rok kończę studia, aktualnie mam wakacje. Siostra mojej mamy poprosiła mnie o to....

Za rok kończę studia, aktualnie mam wakacje. Siostra mojej mamy poprosiła mnie o to, żebym przyjechała do niej na 2- 3 tygodnie, aby pomóc jej trochę w opiece nad dzieckiem.

Wyznanie: Nigdy nie miałam jakiejś specjalnie bujnej czupryny, ale od pewnego czasu...

Nigdy nie miałam jakiejś specjalnie bujnej czupryny, ale od pewnego czasu włosy wychodzą mi po prostu garściami. Nic mi nie wiadomo o tym, żebym była na coś chora, nie zmieniłam też diety ani trybu życia.

Kobiece Wyznania: Żyjemy z mężem na, powiedziałabym, dość średnim poziomie. Mamy swoje mieszkanie...

Żyjemy z mężem na, powiedziałabym, dość średnim poziomie. Mamy swoje mieszkanie, samochód (co z tego, że ma kilkanaście lat, nadal jeździ),  w sumie niczego nam nie brakuje. Z jednym dzieckiem radzimy sobie jakoś finansowo.