Słodki, słony, kwaśny, gorzki – zgodnie z powszechnym wyobrażeniem to właśnie w tych czterech kategoriach nasz zmysł smaku klasyfikuje to, co jemy. Tymczasem już od blisko 20 lat w świecie smaków obecny jest także i piąty, pozornie nowy, lecz doskonale znany. Tajemniczy umami to w rzeczywistości prawdopodobnie najbardziej popularny smak w domowej kuchni, i to nie tylko tej z Dalekiego Wschodu, gdzie powstała jego nazwa, ale i naszej rodzimej, obfitującej w aromatyczne sosy i sycące zupy.
O ile podstawowe smaki bez trudu rozpoznajemy od dziecka, o tyle nowe nazwy pojawiające się w świecie kulinarnym mogą wprowadzać w niemałą konsternację. Czy aby na pewno? Sam przykład smaku umami pokazuje, że czasami nazwanie pewnej rzeczy nie może nadać jej statusu nowości, za to o wiele precyzyjniej pozwoli nam opisać to, co już doskonale znamy i uwielbiamy.
Smak smaku
Nazwa smaku umami pochodzi z języka japońskiego, a w oryginale oznacza… smak lub coś pysznego. Z punktu widzenia europejskiej kuchni określenie to może wydawać się nieco kuriozalne. Gdy niemniej dokładniej przyjrzymy się temu zagadnieniu, dostrzeżemy, że opis smaku umami zawiera przymiotniki, takie jak „rosołowy” lub „mięsny”, a zatem taki, który w istocie stanowi kwintesencję smaku wielu potraw. Pierwsze wzmianki o jego istnieniu pojawiły się już na samym początku XX wieku, niemniej umami nie od razu dołączył do plejady podstawowych smaków. Dopiero około 100 lat później, w roku 2000 oficjalnie dołączył do tego grona jako piąty i jak dotąd ostatni rozpoznany przez naukowców smak. Nośnikiem tego smaku jest kwas glutaminowy, jeden z najczęściej spotykanych w naturze aminokwasów, którego obecność w wodorostach konbu odkrył już w 1908 roku tokijski profesor Kikunae Ikeda.
Kuchnia umami
Z nazwy i pochodzenia smak umami jest na wskroś azjatycki, niemniej wcale nie trzeba przygotowywać dalekowschodnich potraw, aby wykorzystać go w codziennej kuchni. Smak umami znajdziemy bowiem w wielu powszechnie dostępnych i bardzo często wykorzystywanych produktach. Wystarczy wspomnieć o pomidorach, grzybach, serach, rybach i wędlinach. – Na obecność tego kwasu duży wpływ wywierają także procesy fermentacji, jak ma to miejsce w przypadku chociażby fermentacji mlekowej podczas produkcji serów żółtych – mówi Ewa Polińska z MSM Mońki. Wiadomym jest, że im dłużej dojrzewa ser, tym bardziej umami smaku możemy się spodziewać. Smak ten jest mylnie utożsamiany z glutaminianem sodu. Glutaminian to jednak niekompletne umami. Kto chce poczuć różnicę niech porówna smak prawdziwego rosołu i zupki chińskiej z torebki.
By spotęgować wrażenia smakowe warto łączyć ze sobą źródła podobnego smaku. Taki sekret tkwi między innymi w pizzy, będącej połączeniem kilku nośników smaku umami, a zatem „pyszności” w najczystszej postaci – pomidorów, sera, wędlin oraz grzybów. W innej odsłonie kumulację smaku uamami mogą stworzyć wiórki sera żółtego, dopełniające recepturę zup przygotowanych na bazie bulionu, wzbogaconych kawałeczkami swojskiej, wędzonej kiełbaski.
Zupa chlebowa z czosnkiem, serem i wędzoną kiełbaską
Przepis poleca Robert Muzyczka, szef kuchni Dworu Korona Karkonoszy
Składniki:
- 500 g chleba razowego żytniego
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 2 łyżki masła
- 2 średnie cebule
- 4 ząbki czosnku
- 2 l rosołu lub bulionu
- ½ łyżeczki kminku
- 250 g wędzonej kiełbasy
- 150 g sera żółtego Aldamer MSM Mońki
- bagietka pszenna lub żytnia
- sól, pieprz i majeranek do smaku
Wykonanie:
Chleb pokroić w średnią kostkę i wysuszyć w piekarniku. Cebulę pokroić w kostkę, czosnek w plasterki i zeszklić na oleju połączonym z masłem. Dodać wysuszone pieczywo i wszystko razem chwilę podsmażyć, uważając, żeby nie przypalić czosnku, a następnie polać rosołem. Gotować dziesięć minut. Zmiksować, doprawić do smaku solą, pieprzem, majerankiem i kminkiem. Gdyby zupa zbytnio zgęstniała, dolać więcej rosołu. Do gotowej zupy dodać pokrojoną i podsmażoną na złoty kolor kiełbasę oraz posypać tartym serem.
Podawać z grzankami z serem, zapieczonymi na złoty kolor.
Smacznego!
fot. MSM Mońki
Powiązane artykuły
-
Przepis na krem z dyni z imbirem
Mamy już co prawda grudzień, ale w sklepach spokojnie można zaopatrzyć się jeszcze w dynie. Zachwycają nas one nie tylko swoim różnorodnym kształtem, ale przede wszystkim kolorem, którego tak nam teraz brakuje. Za oknem szaro, buro i deszczowo, może zatem piękne kolory na talerzu chociaż na chwilę wywołają u nas uśmiech na twarzy.
-
Zupa dyniowa na bulionie z cebulą, czosnkiem i parówką
Dynia, królowa jesieni. Chyba każdy z nas, nie raz, napotkał to sympatyczne warzywo na swojej drodze. Dostojne, pomarańczowe, nadające się do dekoracji jak i do konsumpci. Niestety wciąż wiele z nas ma dylemat jak prawidłowo - czyt. smacznie - powinno się taką dynię przyrządzić. Jedni preferuję dynię na słodko - w formie puree - inni wytrawnie. Ja należę zdecydowanie do tego drugiego grona. Dlatego dziś zapraszam na prosty i pyszny przepis na zupę dyniową na bulionie z cebulą, czosnkiem i parówką.
-
Zupa szczawiowa - jak ją przyrządzić?
Zupa szczawiowa świetnie sprawdza się w roli pierwszego dania, gdyż wyostrza apetyt. Szczaw jest źródłem witaminy C , która wzmacnia naszą odporność, a dzięki flawonoidom działa przeciwstarzeniowo. Jeśli należysz do grona osób, które nigdy nie kosztowały zupy szczawiowej, czym prędzej powinieneś to zmienić.
-
4 przepisy na chłodnik - tej zupy musisz spróbować!
Chłodnik to idealna zupa na upalny dzień, która chłodzi ciało i umysł. Jeżeli nigdy nie jadłaś takiej zupy warto choć raz skusić się na jej przygotowanie. Mamy tak duży wybór chłodników zarówno warzywnych jak i owocowych, że każdy może znaleźć swój ulubiony smak.
Kamila
4 przepisy na chłodnik - tej zupy musisz spróbować! 2017-06-21 07:19:08 2017-04-21 10:34:47