Kobiece Wyznania - Strona 10

Kobiece Wyznania: Mam 19 lat, zdałam niedawno maturę. Pochodzę z dość specyficznej rodziny

Mam 19 lat, zdałam niedawno maturę. Pochodzę z dość specyficznej rodziny – mój ojciec jest alkoholikiem, mama przez cały czas walczy z jego piciem, dlatego na wsparcie i pomoc rodziców raczej liczyć nie mogę. Parę miesięcy temu poznałam chłopaka, zakochałam się z nim niemal od razu, on chyba też. W ten sposób zostaliśmy parą, po jakimś czasie poszliśmy na całość, był moim pierwszym partnerem.

Wyznanie: Kilka dni temu w moim życiu wydarzyła się historia naprawdę niezwykła i wiem, że...

Kilka dni temu w moim życiu wydarzyła się historia naprawdę niezwykła  i wiem, że bardzo chcę się nią z kimś podzielić.

Wyznanie: Gdy chodziłam do podstawówki, w mojej klasie był pewien Michał. Chłopak, z którego...

Gdy chodziłam do podstawówki, w mojej klasie był pewien Michał. Chłopak, z którego prawie wszyscy się wtedy wyśmiewali. Był bardzo drobny, blady i chudy, nosił aparat na zębach i okulary, wolał czytać książki niż chodzić z chłopakami po drzewach.

Wyznanie: Nigdy nie wyobrażałam sobie, że spotka mnie taka sytuacja....

Nigdy nie wyobrażałam sobie, że spotka mnie taka sytuacja. Owszem, wiem, że tego typu rzeczy dzieją się na świecie, często się o nich mówi, stają się tematem filmów czy książek. Ale jeśli coś takiego dotyczy nie innych, ale Ciebie – życie rozpada Ci się na kawałki.

Kobiece wyznanie: Mąż pije po kryjomu, ten problem mnie dobija…

Zawsze wydawało mi się, że ludzie, którzy mają problemy z alkoholem, zwykle pochodzą z nizin społecznych. Słabo wykształceni, pracujący na kasie w markecie, bez perspektyw - nic więc dziwnego, że zalewają robaka – naprawdę tak właśnie sądziłam. Do czasu.

To, co zdarzyło się 10 lat temu, do dziś rujnuje moje życie…

Miałam wtedy tylko siedemnaście lat, tak naprawdę sama byłam dzieckiem, a okazało się, że mam za kilka miesięcy mieć własne. Oczywiście mój chłopak ulotnił się i powiedział, że chce studiować, ułożyć sobie życie, a nie bawić się w bycie ojcem. To był straszny czas, miotałam się, nie wiedziałam, co mam zrobić…w końcu zdecydowałam się na aborcję.