Kobiece Wyznania - Strona 80

Kobiece Wyznania: Moje problemy z depresją zaczęły się dość niewinnie...

Kiedyś myślałam, że poradzę sobie ze wszystkim, że proszenie kogoś o pomoc to wstyd, że człowiek musi wziąć się w garść, a wtedy jego życie będzie w porządku. No cóż…myliłam się i to bardzo.

Kobiece Wyznanie: Kiedyś myślałam, że ślub to najpiękniejszy dzień w życiu, taki, w którym wszystko jest...

Kiedyś myślałam, że ślub to najpiękniejszy dzień w życiu, taki, w którym wszystko jest magiczne, wyjątkowe, niezwykłe. No, a mój okazał się zupełnie inny.

Wyznanie: Mój niechlubny kolega z dzieciństwa, stanie się moim mężem...

Piotrek był chłopcem w okularach na gumce. Bawiłam się  z nim przez całe dzieciństwo. Nazywał mnie Żabą, co denerwowało mnie niemiłosiernie. Czemu właśnie tak? No cóż, natura obdarowała mnie dużymi oczami, to fakt.

Wyznanie: Mój chłopak okazał się narkomanem, a ja go ciągle kocham...

Zawsze byłam przeciwniczką narkotyków. Uważałam, że kombinowanie z nimi to po prostu totalna głupota, niszczenie sobie zdrowia i życia, które przecież jest piękne bez żadnych dziwnych substancji.

Wyznanie: 30 urodziny. Jeszcze dziesięć lat temu byłam święcie przekonana, że w tym wieku będę już miała męża

Trzydzieste urodziny. Czas podsumowań… Jeszcze dziesięć lat temu byłam święcie przekonana, że w tym wieku będę już miała męża i dwoje dzieci, fajne mieszkanie lub domek z ogródkiem, samochód i psa…No cóż, tego dnia uświadomiłam sobie, że udał mi się tylko pies.

#3 Perfekcyjną być, czyli o jeden krok za daleko…

Często mówię, że PERFEKCJA to drugie imię Anoreksji. Nie bez powodu. Oczywiście może to być sprawa kontrowersyjna, bo perfekcja będąca procesem a nie efektem końcowym, ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Wszystko zależy od jej pojmowania.