Kobiece Wyznania - Strona 9

Wyznanie: Uważałam ją za przyjaciółkę! Z Kaśką przyjaźniłam się od pierwszego dnia liceum...

Usiadłyśmy w jednej ławce i od razu poczułyśmy, że będziemy przyjaciółkami. Podobne poglądy na życie, zainteresowania. Nawet wyglądałyśmy prawie jak siostry, dlatego wymienianie się ciuchami było u nas na porządku dziennym.

Proszę o radę: Nie mogę sobie dać rady z jedną rzeczą – byłą mojego faceta...Co robić?

Jesteśmy w związku od kilku miesięcy, wszystko układa się bardzo dobrze. Nie mogę sobie tylko dać rady z jedną rzeczą – byłą mojego faceta. Trzeba jej przyznać, że to naprawdę piękność, idealne wymiary, śliczna twarz, długie włosy. Ja wyglądam przy niej jak szara myszka.

Wyznanie: Pracuję w centrum handlowym jako sprzedawczyni, na mojej zmianie...

Pracuję w centrum handlowym jako sprzedawczyni, na mojej zmianie się trzy dziewczyny, więc jesteśmy, że tak powiem, na równym poziomie. Zawsze mi się wydawało, że współpracownikom należy się szacunek – i nigdy nie zachowywałam się źle w stosunku do koleżanek z pracy.

Zrzucenie kilku kilogramów odmieniło moje życie....

Kolejna dieta, kolejne liczenie kalorii, kolejna katorga…a najgorsze, że to wszystko zaczęło się, gdy miałam dwanaście lat. Zawsze byłam pulchnym, dobrze odżywionym dzieckiem. Babcia i mama karmiły mnie wręcz na wyścigi, jakby to była jakaś dziwna konkurencja pod tytułem: Kto da Marcie więcej jedzenia.

Wyznanie: Prawie w ogóle nie śpię, niewiele jem, nocami snuję się po domu...

Prawie w ogóle nie śpię, niewiele jem, nocami snuję się po domu – chociaż właściwie powinnam już żyć normalnie. Jednak koszmar, który przeżyłam, będzie chyba towarzyszył mi do końca moich dni. A przecież wszystko zaczęło się tak niewinnie, z pozoru normalnie. Nic nie zapowiadało tak fatalnego końca całej historii.

Wyznanie: Spotykam się od niedawna z pewnym mężczyzną. Ja mam 38 lat, on 46...

Spotykam się od niedawna z pewnym mężczyzną. Ja mam 38 lat, on 46. Jest wdowcem, bezdzietnym. Jego żona zmarła dwa lata temu na nowotwór, opowiadał mi o tym, że strasznie po jej śmierci cierpiał. Potem poznał mnie i zaczęliśmy jakoś układać sobie wszystko na nowo, chociaż widziałam, że na początku nie było to dla niego łatwe.